O mnie - ogólne informacje na mój temat. link do mojego aska, gdzie możecie więcej się o mnie dowiedzieć oraz mój "służbowy mail.
Kontakt - mój mail, moja strona na fb, mój ask :)Współpraca - propozycje współpracy w celu osiągnięcia większej liczby czytelników dla fejsbukowych stron oraz dla siatkarskich blogów :)
Najbliższe artykuły i Wasze propozycje - zawiera tematy, które w najbliższym czasie zamierzam poruszyć oraz umożliwia Wam pisanie komentarzy , w których możecie podrzucić mi ciekawy temat. Wszystkie Wasze propozycje zamierzam wykorzystać :)
Mimo napiętego grafiku w końcu udało mi się napisać część o najlepszych drużynach najświeższego sezonu. Mam nadzieję, że ogólne podsumowanie dam radę napisać w miarę szybko a później będę oceniać transfery :) tzn. tak mi się wydaje... Chyba, że macie inne ciekawe propozycje tematów ? Czekam w komentarzach :)
__________________________________________________________________________________________
Plusligowe podsumowanie sezonu 2012/2013, czyli jak to wygląda moim okiem . cz. V. Zaksa Kędzierzyn-Koźle
2 miejsce - srebrny medal - Zaksa Kędzierzyn-Koźle
Zaksa to drużyna, którą bardzo cenię. Z nieznanych mi powodów uważam ich za taką kolebkę polskiej siatkówki. W tym sezonie ich gra była stabilna lecz zdarzały się pewne falowania formy. Dzięki tej drużynie mogliśmy oglądać przepiękne pięciomeczowe widowisko w finale. Wcześniej w ćwierćfinale przeciwnikiem Zaksy była Politechnika Warszawska. Zawodnicy przeciwnej drużyny jedynie w drugim meczu na ziemi kędzierzyńskiej odrobinę postraszyli podopiecznych Daniela Castellaniego. Można powiedzieć, że bez problemów, po zaledwie trzech meczach Kędzierzynianie odesłali Politechnikę do domu. Im większa była stawka, tym większe problemy Zaksa miała by doprowadzić do wygranych 3 meczy i awansować do dalszego etapu. W półfinałach musieli walczyć o finał z Jastrzębskim Węglem. Przeciwnik nie należy do łatwych ale też nie sprawił większych problemów Zaksie. W pierwszym meczu na obcym terenie Kędzierzynianie zaliczyli potknięcie i przegrali do zera. Jednak w późniejszych meczach dumnie się podnieśli i wygrali 3 pozostałe spotkania trafiając do finału z... Asseco Resovią Rzeszów. Uważam, że finał można zaliczyć do światowej klasy widowiska. Górą okazali się być Rzeszowianie, którzy po 5 ciężkich meczach zdobyli wymarzony złoty medal i obronili tytuł Mistrza Polski. Kędzierzynianie tym razem zostali wicemistrzami. Niestety nie ma meczu bez wpadek sędziów. I tym razem , w tak poważnym spotkaniu nie zabrakło takich zagrywek. Rozumiem oburzenie drużyny z Kędzierzyna ale jednak złożenie protestu, tym bardziej po tak długim czasie uważam za kiepski pomysł. Poza sezonem Plusligi Kędzierzynianie mieli przyjemność brać także udział w rozgrywkach Ligi Mistrzów, gdzie dotarli aż do samego finału. Niestety nie udało się im przywieźć medalu do Polski. Nie oznacza to jednak, że był to nieudany występ. Przede wszystkim występ, który dał dużo do myślenia trenerowi i zawodnikom. Głównie dla zawodników takie "spotkanie na szczycie" jest wielkim doświadczeniem jak i szansą na udany rozwój. Właśnie w takich spotkaniach trenerzy najlepszych światowych klubów wypatrują młodych gwiazd, w których tkwi ogromny siatkarski potencjał .__________________________________________________________________________________________
Plusligowe podsumowanie sezonu 2012/2013, czyli jak to wygląda moim okiem. cz VI. Asseco Resovia Rzeszów.
1 miejsce - złoty medal - Mistrzostwo Polski - Asseco Resovia Rzeszów.Ciężko jest napisać cokolwiek o drużynie niemalże idealnej. Postaram się ocenić moją ukochaną drużynę obiektywnie lecz nie uda się pozbyć odrobiny subiektywizmu. Jaką drużyną jest Asseco Resovia Rzeszów? Waleczna, niepowtarzalna, zgrana, ceniąca inne kluby i ich zawodników, ceniąca kibiców zarówno swoich jak i przeciwnika ale przede wszystkim drużyna NAJLEPSZA. Świadczy o tym obrona tytułu mistrzowskiego. Jest to niesamowicie trudne i ważne trofeum w życiu każdego sportowca. Nie sztuką jest zostać Mistrzem raz, sztuką jest pokazać, że to nie był przypadek i odnieść ten sukces ponownie...
Walka o wysokie cele Resovii trwała od początku sezonu. Jednak ta najważniejsza i zarazem najtrudniejsza walka zaczęła się w ćwierćfinałach. Na każdym etapie play-offów Resovia trafiała na najtrudniejszego przeciwnika z możliwych. Pierwszym takim ćwierćfinałowym rywalem okazała się być Wielka Skra. Wszyscy Resoviacy obawiali się wyników tych konfrontacji. Każdy wiedział, jak mocną drużyną jest Skra, każdy wiedział też jak kiepsko spisywała się w minionym sezonie. Jednak nikt nie stawiał ich na straconej pozycji. Walka trwała do końca i należało patrzeć w przyszłość a nie oglądać się za siebie. Przyszłość okazała się być dobra dla drużyny z Rzeszowa. Można powiedzieć, że tym rozgrywkom towarzyszył tzw. przywilej gospodarza. Mianowicie chodzi o to, że na 2 mecze w Bełchatowie miejscowa drużyna wygrała oba, a pozostałe 3 spotkania, które rozegrały się w Rzeszowie zostały wygrane przez Resovię. Szczęśliwe okazało się to dla Pasiaków. Swoją drogą, ciekawe, jak potoczyłaby się rywalizacja gdyby została rozpoczęta i skończona w Bełchatowie. Teraz możemy tylko gdybać. Skra zakończyła sezon szybko, zajmując miejsce w połowie tabeli.
Kolejnym trudnym rywalem Resovi byli Bydgoszczanie. Mimo, że w półfinale doszło "zaledwie" do 4 spotkań, rywalizacja wcale nie była łatwa. Delecta to odkrycie minionego sezonu. Drużyna silna fizycznie oraz mentalnie. Mimo braku siatkarskich sław w składzie potrafili zakończyć sezon na wysokim, 4 miejscu. A do medalu zabrakło bardzo mało. Resoviacy potknęli się w tych starciach tylko raz, w pierwszym meczu, gdy rozegrali 5 ciężkich setów na terenie przeciwnika. W późniejszych starciach z Delectą pozwolili ugrać im zaledwie jednego seta w każdym meczu, doprowadzając stan rywalizacji na 3:1 i ciesząc się wywalczeniem finału.
W finale czekała ich ciężka przeprawa - bój o Mistrzostwo z doświadczoną Zaksą. Ze złotego medalu mogli cieszyć się już po czwartym meczu, tak jednak się nie stało. Wtedy cieszyliby się z niego na własnym terenie, z halą przepełnioną pasiastymi kibicami oraz w gronie najbliższych. Zdobyli go na terenie przeciwnika wywołując tam skrajne emocje. Karą za ten wybryk mogły być medale, które okazały się być "taką trochę fuszerką" .
Zakończyć ten artykuł mogę jedynie rozmową deóch mądrych ludzi:
" Ignaczak: - W Kędzierzynie gdzie by jeździli?
Piotr Nowakowski: - Koło Zakładów Azotowych." ;)__________________________________________________________________________________________
Na końcu również mały kącik ogłoszeniowy ;) przypominam o zakładkach na górze strony :
O mnie - ogólne informacje na mój temat. link do mojego aska, gdzie możecie więcej się o mnie dowiedzieć oraz mój "służbowy mail.
Kontakt - mój mail, moja strona na fb, mój ask :)Współpraca - propozycje współpracy w celu osiągnięcia większej liczby czytelników dla fejsbukowych stron oraz dla siatkarskich blogów :)
Najbliższe artykuły i Wasze propozycje - zawiera tematy, które w najbliższym czasie zamierzam poruszyć oraz umożliwia Wam pisanie komentarzy , w których możecie podrzucić mi ciekawy temat. Wszystkie Wasze propozycje zamierzam wykorzystać :)
Przypominam także o pisaniu komentarzy, które dają mi pewnego rodzaju kopa do działania ;)
Zapraszam Was na fejsbukowe strony, które polecam po lewej stronie waszego monitora :P
Oraz zachęcam do zadawania mi pytań na asku - ask.fm/vzxy
i przepraszam Was bardzo, że tak długo musieliście czekać na teksty o czołowych drużynach minionego sezonu :P główny powód - obowiązki ucznia. ;c Teraz czasu na pisanie będzie trochę więcej więc dobrze by było gdybyście podrzucili mi jakieś ciekawe tematy. Najbliższe to ogólne podsumowanie Plusligi i dotychczasowe transfery.
Wielkie dzięki dla tych, którzy cierpliwie przeczytali całe moje wypociny <3 Nobla Wam! <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz